Jodek potasu – brać czy nie brać? Oto jest pytanie!

Ponad 36 lat temu w czarnobylskiej elektrowni atomowej na terenach dzisiejszej Ukrainy doszło do poważnej awarii, skutkiem której było przedostanie się do atmosfery znaczących ilości promieniotwórczego jodu. Obecnie nie ma już zagrożenia dla Europy (w tym dla Polski) w kontekście elektrowni w Czarnobylu. Pojawiają się jednak niepokojące informacje na temat innej elektrowni na terenie Ukrainy. Stąd też wśród społeczeństwa znacząco wzrosło zainteresowanie jodkiem potasu. Czy słusznie?
Jodek potasu można również przygotować w ramach aptecznej receptury (fot. Shutterstock).

Jodek potasu w teorii

Jodek potasu to substancja barwy białej, która stanowi cenne źródło tzw. stabilnego jodu. Dlaczego stabilnego? Dlatego, że nie jest to izotop promieniotwórczy, którego wpływ na nasz organizm może być wielce niekorzystny.

Jod zawarty w jodku potasu ma za zadanie zablokować miejsca wiązania się jodu z tarczycą w naszym organizmie. Znacząco ogranicza to wówczas zjawisko łączenia i wchłaniania przez tarczycę niestabilnego jodu promieniotwórczego. Dzięki temu zabezpieczamy tarczycę przed możliwością rozwoju w jej obrębie raka tarczycy, którego ryzyko znacząco wzrasta podczas ekspozycji na jod promieniotwórczy.

Dodatkowo – podawanie jodku potasu w sytuacji POTWIERDZONEGO skażenia powietrza promieniowaniem radioaktywnym powoduje, że tarczyca nie wytwarza hormonów na bazie niebezpiecznego jodu promieniotwórczego. Jak widać zatem korzyści z przyjęcia jodku potasu w takiej sytuacji jest dużo. Ale…

Podawać, ale kiedy?

Wszelkie oficjalne i potwierdzone wytyczne światowe odnośnie zasad podawania jodu w kontekście narażenia radiacyjnego mówią jednoznacznie – nie należy przyjmować jodu profilaktycznie w okresach możliwego, ale nie potwierdzonego zagrożenia!

Bazując na danych naukowych i rekomendacjach rządowych podawanie jodu powinno rozpocząć się najwcześniej na 24 godziny przed spodziewaną ekspozycją na opad radioaktywny, najdalej 2 godziny po ekspozycji. Wynika to z faktu, że jod jest na bieżąco wykorzystywany przez tarczycę. Wcześniejsze zatem jego przyjmowanie nie zabezpieczy nas na tzw. przyszłość! Co więcej, profilaktyczne (a co gorsza długotrwałe) zażywanie jodku potasu może wiązać się z niekorzystnymi działaniami niepożądanymi w obrębie organizmu. Chodzi m.in. o zaburzenia pracy tarczycy (przede wszystkim nadczynność tego gruczołu), reakcje alergiczne, powikłania kardiologiczne (w tym migotanie przedsionków).

Warto zatem uświadamiać pacjentów w tej kwestii, tym bardziej, że ostatnio w aptekach obserwuje się zwiększone zainteresowanie na preparaty z jodkiem potasu – w szczególności płyn Lugola.

Płyn Lugola – historia i teraźniejszość

Jod wykazuje właściwości bakteriobójcze, wirusobójcze oraz grzybobójcze (fot. Redakcja receptura.pl).

Płyn Lugola wbrew pozorom został stworzony w zupełnie innym celu, aniżeli zapobieganie skutkom promieniowania radiacyjnego. Jako pierwszy stworzył go Jean Lugol w 1829 roku.

Pierwotnie wodny roztwór jodu i jodku potasu miał być wykorzystywany w leczeniu gruźlicy. Niestety okazał się nieskuteczny w terapii tej choroby. Dlatego też poszukiwano innych zastosowań. Produkt okazał się skuteczny m.in. w ramach antyseptyki i odkażania skóry – chociażby w kontekście ran i skaleczeń. Zastosowanie znajduje także w ramach leczenia wola u dzieci czy też w ramach badania scyntygraficznego. Warto jednak wiedzieć, że stosowany wewnętrznie płyn Lugola to preparat oczyszczony, zaś ten dostępny w aptekach w formie gotowych produktów OTC nadaje się jedynie do stosowania zewnętrznie na skórę!

Jak widać zatem, pacjenci poszukujący prewencyjnie jodku potasu nie powinni przyjmować go profilaktycznie, tym bardziej że jest to forma nieoczyszczona. W 1986 roku w Polsce sytuacja była jednak zupełnie inna…

Kwiecień 1986 roku

W związku z silną cenzurą Związku Radzieckiego informacje o potencjalnym zagrożeniu opadem radiacyjnym dotarły do Polski dopiero 2 dni po katastrofie w Czarnobylu. Presja czasu i niewiedzy o rozmiarach katastrofy spowodowała wydanie szybkiej decyzji o konieczności przyjęcia przez społeczeństwo stabilnego jodu.

Niestety w tamtej chwili Polska nie dysponowała wystarczającą ilością tabletek jodku potasu. Dlatego też wykorzystywano bardziej dostępny i łatwiejszy w produkcji płyn Lugola. Podano go przede wszystkim dzieciom, ale też i osobom dorosłym – prawie 19 milionów mieszkańców przyjęło jod w tej formie w przeciągu kilkudziesięciu godzin.

Obecnie uważa się, że tak szeroko zakrojona inicjatywa nie była potrzebna – patrząc na rozmiar promieniowania, jakie przedostało się na terytorium Polski. W tamtym czasie jednak brak było jasnych i czytelnych informacji o rozmiarze katastrofy.

Jodek potasu obecnie

Obecnie cały obszar Polski jest profilaktycznie zabezpieczony w tabletki jodku potasu. W razie realnego zagrożenia radiacyjnego będą one dystrybuowane w każdej gminie i powiecie w wyznaczonych do tego celu miejscach. Każdy mieszkaniec otrzyma niezbędną ilość tego preparatu.

Jodek potasu można również przygotować w ramach aptecznej receptury. Mając do dyspozycji odpowiednie składniki farmaceuta, na zlecenie lekarza może sporządzić płyn Lugola, bazując na poniższym przepisie:

Rp.

Iodum 1,0

Kalii iodidum 2,0

Aq. purificata 97,0

M. f. sol.

Preparat jest przede wszystkim wykorzystywany jako powierzchniowy antyseptyk. Rozcieńczony służy także do płukania gardła.

Literatura:

  1. Charakterystyka Produktu Leczniczego Jodek potasu TZF.
  2. https://www.mp.pl/endokrynologia/wytyczne/295157,zasady-profilaktycznego-blokowania-jodochwytnosci-tarczycy-w-przypadku-zdarzen-radiacyjnych-z-uwolnieniem-jodu-promieniotworczego,1.
  3. https://samorzad.gov.pl/web/gmina-zabrodzie/zasady-dystrybucji-tabletek-jodku-potasu-w-sytuacji-wystapienia-zdarzenia-radiacyjnego.
  4. https://pl.wikipedia.org/wiki/Katastrofa_w_Czarnobylskiej_Elektrowni_J%C4%85drowej.
  5. Farmacja stosowana technologia postaci leku, M. Sznitowska, PZWL, Warszawa 2017.
  6. Receptura apteczna, R. Jachowicz, PZWL, Warszawa 2015.
logo